Po raz dwudziesty na szlakach wokół Lubania pojawili się turyści, żeby wędrować w ramach rajdu pieszego “Łużyckie Wędrówki”, który jest częścią imprezy “3-Dni, 3-Kraje, 3-Wędrówki”.
Organizatorem rajdu był Oddział Łużycki Polskiego Towarzystwa Schronisk Młodzieżowych w Lubaniu. Nad przygotowaniem całego cyklu czuwał trójstronny zespół polsko- czesko-niemiecki.
“Zainteresowanie odbiorców przerosło w tym roku nasze wyobrażenia – mówi komandor rajdu, prezes Oddziału Łużyckiego PTSM w Lubaniu Henryk Sławiński. Ogółem w polskim dniu imprezy wzięły udział 1554 osoby. Przysporzyło to organizatorom nieco problemów organizacyjnych, ale sprawiło również wiele radości”.
Na rajd przyjechali Niemcy głównie z Saksonii i Berlina- razem 37 osób i Węgrzy z okolic Budapesztu- w sumie 9 osób. Największą grupę stanowili Polacy – 1492 osoby oraz dzieci z Ukrainy uczące się w polskich szkołach- było ich 16 osób. Jak zawsze zameldowały się na starcie grupy Warsztatów Terapii Zajęciowej z Lubania i ich przyjaciele ze Zgorzelca- w sumie 75 osób. Lubański rajd był pierwszym rajdem dla 170 przedszkolaków, którzy z turystyka zbiorową spotkali się po raz pierwszy.
Na najdłuższej trasie liczącej 15 kilometrów, która wiodła przez Harcerską Górę – Zajazd Eureka – Jałowiec i Kamienną Górę wędrowało 205 śmiałków. Trasę 10 km, która z Jałowca przez tereny strefy ekonomicznej wracała do centrum miasta skupiła rekordowa ilość, bo aż 794 wędrowców. Najkrótszą trasą 6 km, taką dla małych dzieci i osób niepełnosprawnych. ulicami miasta przeszło 555 uczestników rajdu. Trasy zostały przed wędrówką starannie oznakowane, każdy uczestnik otrzymał kartę startową z mapą wędrówki i znaczek rajdowy. Po drodze czekały na uczestników punkty kontrolne, których przejście należało potwierdzić stemplem na karcie startowej. Chociaż trasy nie były długie zadbano również o drobne poczęstunki- słodycze, napoje, zupę. Niestety ugotowanie i wydanie w krótkim czasie niemal 800 zup w jednym miejscu w tak krótkim czasie okazało się niewykonalne, więc w ramach wpisowego postanowiono wydać uczestnikom tak zwany “zamiennik kaloryczny” w postaci czekolady. Dobrze, że uczestnicy przyjęli tą zmianę ze zrozumieniem. Na mecie każdy, kto do niej dotarł otrzymał imienny dyplom pamiątkowy.
Pierwszy raz bazą rajdu był lubański Tret, czyli śródrynkowa zabudowa, bo centrum miasta zapełniło się niespotykaną ilością młodzieży. Po ukończeniu wędrówki lubański rynek stał się bardzo gwarną częścią miasta, a zmęczeni wędrowcy oblegali wszystkie czynne już budki z lodami. Rajd realizowany był przy wsparciu organizacyjnym jednostek samorządu terytorialnego.
Jeszcze tego samego dnia wieczorem w Nowym Mieście pod Smrkiem, już Republice Czeskiej odbyło się tradycyjne oficjalne rozpoczęcie rajdu z udziałem przedstawicieli organizatorów z trójstronnego komitetu organizacyjnego.
W sobotę na trzy trasy wytyczone przez Klub Czeskich Turystów z Nowego Miasta pod Smrkiem w Góry Izerskie wyruszyło 124 uczestników. Byli to: Węgrzy – 9 osób, Czesi 14 – osób, Niemcy – 56 osób, no i oczywiście grupa polskich turystów, w większości z Oddziału Łużyckiego PTSM w Lubaniu – 45 osób. Trasa 27 km wiodła na szczyt o nazwie Smrk, a taką trasę wybrało 40 śmiałków. Trasę 15 kilometrów pokonało 41 wędrowców, najkrótszą trasę wybrały 43 osoby. W Górach Izerskich panowały jeszcze zimowe warunki, ale wszystkim udało się dotrzeć szczęśliwie do mety po dyplom i na tradycyjną zupę gulaszową. Po drodze też były punkty kontrolne i drobne poczęstunki.
Niemiecka wędrówka stanowiła część dwudniowej imprezy biegowo – marszowej i odbywała się tradycyjnie w Górach Żytawskich, ze startem i metą na placu sportowym w Olbersdorfie koło miejscowości Zittau. W sobotnich biegach, na kilku różnych dystansach (od najkrótszej dla małych dzieci liczącej 600 metrów, do wyczynowej trasy dla twardzieli liczącej 50 kilometrów) wzięło udział 877 uczestników.
W niedzielnych wędrówkach i marszu nordic walking wzięły udział 1723 osoby głownie rodziny często w składzie dwóch lub nawet trzech pokoleń.
W Polsce i Czechach pogoda spisała się na medal, natomiast w Niemczech niedzielna końcówka imprezy odbywała się już niestety w deszczu.
Jubileuszowy dwudziesty rajd przeszedł już do historii. Zapisał się w kalendarzu międzynarodowych wydarzeń Euroregionu NYSA. W samym dniu polskim tej imprezy przez dwadzieścia lat uczestniczyło łącznie 25632 wędrowców w tym: 22809 z Polski, 1888 z Niemiec, 340 z Czech, 164 z Węgier, 129 z Holandii, 80 z Austrii, oraz po kilka lub kilkanaście z kolejnych czternastu krajów reprezentujących między innymi takie kontynenty jak Azja czy obie Ameryki.
Znamienny był również duży udział dzieci przedszkolnych i osób niepełnosprawnych których w statystykach rajdowych naliczono odpowiednio: 3198 maluchów i 1858 niepełnosprawnych w różnym wieku.
Na dwudziestego maja br. organizatorzy przygotowują ewaluację całego międzynarodowego projektu tej euro regionalnej imprezy. Z tej okazji odbędzie się jubileuszowa uroczysta gala podsumowująca dwadzieścia edycji imprezy “3 Dni – 3 Kraje 3 – Wędrówki”. Organizatorzy i wolontariusze z trzech krajów zostaną wyróżnieni: odznaczeniami, dyplomami, listami gratulacyjnymi za pracę społeczną na rzecz społeczności lokalnej, za promowanie zdrowego trybu życia, za znoszenie barier na trójstyku polsko-czesko-niemieckim, a przede wszystkim za promowanie walorów turystycznych wśród turystów zagranicznych z całej Europy i innych kontynentów.